Drugie spotkanie niedzieli 21.01.2018r. pomiędzy Oldskull i DNW było zdecydowanie ciekawsze i fajniejsze dla oka niż pierwszy mecz tego dnia. Patrząc na składy wyjściowe można było z góry przesądzić wygraną Oldskull. Nic bardziej mylnego – DNW grając w mocno okrojonym przez większość meczu dzielnie stawiali czoła przeciwnikom przez ponad trzy kwarty tocząc bardzo wyrównany mecz. Mecz dość nerwowy i obfitujący w nieczyste zagrania, ale nie było w tym żadnej złośliwości lecz pokazywały ducha walki z pozoru znacznie słabszego przeciwnika. Dużo fajnych zagrań, każda akcja rozważna i przemyślana z jednej i drugiej strony. DNW zagrało na dość wysokiej skuteczności z gry – nieco słabiej Czaszki ale za to więcej sytuacji. Dobre tempo i chęć wygrania z obydwu stron sprawiło że mecz mógł się podobać.

Oldskull pokazali że potrafią się zsolidaryzować i w trudnych chwilach dla zespołu są w stanie zmobilizować swoją kadrę i wygrywać – może już nie tak spektakularnie jak w poprzednich sezonach, ale mimo wszystko wygrywają i już zapewnili sobie awans do Play Off, natomiast Dajcie Nam Wygrać po świetnym starcie w tym sezonie nie mogą wskoczyć na właściwe tory i od kilku już spotkań przegrywają. Miejmy nadzieję że w porę się odnajdą i w Play Off pokażą dobrą grę.

Najlepszymi zawodnikami obydwu drużyn w tym spotkaniu byli:

RULEWICZ Rafał – Oldskull

JAGUSZ Patryk – Dajcie Nam Wygrać

Pierwszy mecz minionej niedzieli 21.01.2018r. w zasadzie miał być formalnością dla ekipy WPW i tak w rzeczy samej było. Mecz Pięściarze kontrolowali od samego początku do samego końca. Młodzież ponownie nie była w stanie nawiązać jakiejkolwiek rywalizacji, brakowało pomysłu i konsekwencji działań a to że zdobyli ponad siedemdziesiąt punktów w żaden sposób nie odzwierciedla ich gry – bardziej był wynikiem kontrolowanej nonszalancji przeciwników. W dalszym ciągu przed Osirowcami jeszcze długa droga aby stać się równorzędnym rywalem dla pozostałych ekip a WPW dalej potwierdzają swoją obecność w Play Off i swoje aspiracje do tytułu mistrzowskiego.

Co do samego meczu – odbył się i tyle. I na tym należałoby zakończyć aby zbytnio nie gloryfikować zwycięzców i nie „dobijać” przegranych. Miejmy nadzieję że następne mecze MSK OSiR będą już tylko lepsze, a WPW potwierdzi swoją klasę w Play Off.

Najlepszymi zawodnikami swoich drużyn zostali w tym meczu:

STAŃCZAK Zbigniew – Wściekłe Pięści Węża

JOPPEK Jakub – MSK OSiR

Drugi mecz niedzieli zapowiadał się sensacyjnie – Kasztaniaki mieli problem ze skompletowaniem składu wyjściowego, natomiast MSK przybyli niemalże wszyscy.  Jednak Kasztanom udało się jakoś uzbierać startową czwórkę zatem mecz mógł się rozpocząć. Młodzi wystartowali zdecydowanie i w pierwszych minutach odskoczyli starszym kolegom na parę punktów. Później było już tylko gorzej. Kasztaniaki poukładali się w obronie a i defensywa także zaczęła sprawnie działać, natomiast MSK stanęli – zdecydowanie spadła skuteczność, wdarło się niezdecydowanie oraz masa błędów. A Kasztaniaki zaczęli się rozpędzać i zdobywali punkty z niemalże każdej swojej akcji przy biernej postawie obronnej osirowców. Kasztany narzuciły swoje warunki gry gdzie dominowali niemalże w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła i co najważniejsze kontrolowali tempo gry nie dając się przy tym „zabiegać” młodszym zawodnikom.

No cóż – MSK nie wykorzystało swojej szansy na wygraną, zagrali przeciętnie chyba nie do końca realizując założenia trenera i teraz tylko raczej cud mógłby sprawić abyśmy mogli ich zobaczyć w rundzie Paly Off. Co do ich przeciwników – Kasztaniaków, wykorzystali wszystko to co mieli do wykorzystania i przy zorganizowanej grze oraz średnim wysiłku pokazali że zdecydowanie będą się liczyć w walce o tytuł mistrzowski.

Najlepszymi zawodnikami meczu w swoich drużynach zostali:

POCZUJKO Adrian – Kasztaniaki

JOPPEK Jakub – MSK OSiR

Pierwszy mecz niedzieli 14.01.2018 zapowiadał się interesująco. Oldskull aby myśleć o Play Off musi już powoli zacząć wygrywać, budować nadwątloną formę i zgrywać zespół, który jak dotąd nie grał w optymalnym składzie. WPW zaś to zespół od początku zmagań ŚBL najbardziej wyrównany i jak zwykle pewien swojego udziału w Play Off. I tak też się stało – Stare Czaszki sięgnęły po swojego lidera, który „robi różnicę” a WPW wystawiło nieco okrojony skład ale za to bardzo wyrównany. Mecz z początku nieco ospały i bez energii ale z kolejną minutą nabierał płynności, tempa i kolorytu. Punkty za punkty, żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na jakąś większą przewagę a każda akcja obydwu z drużyn była rozgrywana dokładnie taktycznie. Nie było fajerwerków ale za to kawał porządnego basketu, który przypadł do gustu kibicom oraz myślę że i zawodnikom. Gra dość czysta, bez zbędnych przestojów ale w końcówce więcej opanowania i zimnej krwi zachowali Oldskulle co pozwoliło im doprowadzić do korzystnego dla siebie zakończenia.

Mecz dobry, na wysokim poziomie i miły dla oka. Oldskulle powrócili z dalekiej podróży i chyba tym meczem zapewnili sobie awans do finałowej czwórki. WPW mimo że przegrali schodzili z boiska z podniesioną głową  w świadomości dobrze wykonanej roboty. Oby więcej takich spotkań.

Najlepszymi zawodnikami meczu swoich drużyn zostali:

RULEWICZ Rafał – Oldskull

OBŁOJ Dariusz – Wściekłe Pięści Węża

Drugi mecz  pierwszej noworocznej kolejki ŚBL także mógł nieść oczekiwania co do dobrej i wyrównanej rywalizacji, gdyż naprzeciw siebie stanęły pozornie w miarę wyrównane ekipy Wściekłych Pięści Węża i Dajcie Nam Wygrać. Mógł – ale nie przyniósł, ponieważ DNW tylko przez pierwsze parę minut nawiązywali wyrównaną walkę – potem już było nieco gorzej. Bynajmniej nie było to wynikiem jakiejś spektakularnie dobrej gry przeciwnika lecz masą nieporozumień, strat oraz braku jakiejkolwiek taktyki. WPW skutecznie i konsekwentnie wykorzystali to co DNW im oddało i grając po prostu swoje była w stanie wygrać to spotkanie. Spotkanie niestety dość przeciętne, dużo biegania w obie strony z przebłyskami fajnych zagrań z obydwu stron.

Pięściarze pokazali że mają ochotę na tytuł mistrzowski i powoli stają się czarnym koniem tych rozgrywek, z kolei DNW nieco spuściła z tonu i po świetnym początku sezonu nie mogą złapać swego rytmu i ponoszą kolejną porażkę.

Zgodnie z tradycją wybrano najlepszych zawodników obydwu drużyn tego meczu. Zostali nimi:

OBŁOJ Dariusz – Wściekłe Pięści Węża

JAGUSZ Patryk – Dajcie Nam Wygrać

Pierwszy mecz w nowym roku ŚBL miał być hitem tego dnia – wszyscy zainteresowani mieli nadzieję że Oldskull pojawią się w optymalnym składzie – lecz niestety tak nie było co zdecydowanie ułatwiło Kasztaniakom odnieść dość łatwe zwycięstwo. I zgodnie z przewidywaniami Kasztany weszli mocno w mecz deklasując rywali niemalże w każdym możliwym aspekcie koszykarskiego dzieła. Mocno bronili, zdecydowanie kontrowali, spora skuteczność z gry pozwoliła na dość szybkie „odjeżdżanie” rywalom. Jedynie 2 kwarta padła łupem Starych czaszek ale był to raczej wynik eksperymentowania składem przez przeciwników. Druga połowa spotkania to już tylko kontrolowana gra Kasztaniaków, którzy pozwalali sobie na przetestowanie różnych formacji oraz taktyki, natomiast Oldskull rozpaczliwie szukało jakiś rozwiązań by przynajmniej móc nawiązać walkę z przeciwnikiem.

Oldskule nadal z przyczyn kadrowych nie mogą za wiele pograć w lidze natomiast Kasztaniaki rozpędzają się i pokazują determinację do dążenia po tytuł mistrzowski. 

Niezmiennie zgodnie z tradycją wybrani zostali najlepsi zawodnicy meczu obydwu drużyn. Są nimi:

LEWANDOWSKI Adam – Kasztaniaki

ZDUŃCZYK Mariusz – Oldskull

Dnia 17.12.2017r. na hali OSiR „Wyspiarz” miało miejsce niezmiernie sympatyczne wydarzenie – Świąteczny Dzień Koszykówki. Mimo średniej frekwencji ten dzień okazał się miłym i aktywnym sposobem na spędzenie niedzielnego przedpołudnia. Można było się poruszać z piłką, porzucać oraz sprawdzić swoje możliwości w konkurencjach, które dla uczestników przygotowała Świnoujska Basket Liga przy dużym zaangażowaniu i wsparciu Młodzieżowej Sekcji Koszykówki działającej przy OSiR „Wyspiarz”.

Uczestnicy mogli zmierzyć się w czterech przygotowanych specjalnie na tą okazję konkurencjach – sprawnościowym Skills Challenge, konkursie rzutów za 3 pkt, rzutów osobistych na czas oraz grze jeden na jeden. Dla najmłodszych przygotowano natomiast konkurencje sprawnościowe gdzie mogli wykazać się zwinnością oraz podstawowymi umiejętnościami gry w koszykówkę.

Wszyscy najmłodsi uczestnicy zmagań otrzymali okolicznościowe medale oraz słodycze. Nieco starsi wystartowali natomiast w konkurencjach dla nich przeznaczonych, a najlepsi z nich zostali nagrodzeni statuetkami a także słodyczami. 

W konkurencji Skills Chealenge najszybszym i najbardziej sprawnym zawodnikiem okazał się Kornel TROCHIMCZUK (czas 27,56 s). W konkursie rzutów za 3 pkt najlepszym okazał się Piotr GÓRALSKI, a w konkursie rzutów osobistych na czas niedoścignionym okazał się Jakub JOPPEK. Ostatnia statuetka dla zwycięzcy konkursu gry jeden na jeden trafiła w ręce Jakuba WOŹNIAKA.

W przerwach nie zabrakło konkurencji dla widzów (rodziców i rodzeństwa uczestników) którzy mogli także wykazać się umiejętnościami koszykarskimi i po spełnieniu wymogów konkurencji zostali nagrodzeni medalami za udział oraz słodkimi upominkami.

W konkurencji dla najmłodszych wszyscy byli zwycięzcami i wszyscy otrzymali złote medale. Mimo, iż Kajetan BUJNIK potrzebował najmniej czasu na pokonanie dość wymagającego toru przeszkód, nie miał absolutnie nic przeciwko aby pozostali zawodnicy tej konkurencji cieszyli się na równi z nim tym osiągnięciem – bo przecież przede wszystkim dla nich liczył się udział i dobra zabawa.

I tak po trzygodzinnych zmaganiach na parkiecie, w rytmach świątecznych melodii, przy obfitościach słodyczy i w super atmosferze pełnej świątecznej życzliwości i radości zakończył się pierwszy w naszym mieście Świąteczny Dzień Koszykówki. Pozostaje mieć nadzieję, że następny będzie równie udany, a kto nie był na tym niech żałuje.

Nagrody oraz słodycze ufundowała Świnoujska Basket Liga, niezapomniane miłe chwile ufundowali uczestnicy, a za pomoc w realizacji należą się podziękowania dla MSK OSiR z trenerem Rafałem Maraszkiem, Piotra Góralskiego i Jakuba i Zbigniewa Kosel.