No i wiadomo już wszystko. Dzisiejsze spotkanie miało wyłonić finalistę Świnoujskiej Basket Ligi – została nim drużyna Wściekłych Pięści Węża. Zawodnicy Dajcie Nam Wygrać zagrają natomiast o III miejsce. Co do spotkania – od samego początku dało się wyczuć powagę sytuacji obydwu ekip, które znakomicie zdawały sobie sprawę o co idzie walka a wszyscy zawodnicy obydwu ekip na boisku byli niezmiernie skoncentrowani. WPW można powiedzieć że zagrali znów „swoje”, rozgrywając akcje bardzo rozsądnie, długo i precyzyjnie. DNW z kolei chyba nie „odrobili lekcji” po ostatniej porażce i niestety nie zdołali znaleźć sposobu na przeciwnika – można było odnieść wrażenie niewłaściwego doboru zawodników na boisku (niezrozumiałe ruchy kadrowe) przez co płynność gry DNW była mocno zachwiana. Pięściarze za to pokazali klasę samą w sobie nie kombinując za mocno, grając długo i dokładnie – wpadało im także wszystko to co praktycznie rzucali. Rozwaga, konsekwencja okazała się tutaj kluczem do zwycięstwa.
Co do samego przebiegu spotkania – mecz w średnim tempie, fajny dla oka. Sędziowie pozwolili na troszkę kontrolowanego kontaktu (co obu ekipom chyba przypadło do gustu) i z tego też powodu gra była płynna, bez dużej ilości przerw i o dziwo dość „czysta”. DNW nie wykorzystało w pełni swojego ogromnego potencjału, natomiast WPW po długiej przerwie ponownie zawitali (w pełni zasłużenie) w Wielkim Finale.
Jako że było to 3 spotkanie w rundzie Play Off tej pary, aby nie stawiać pozostałych zawodników naszej Ligi w sytuacji niekorzystnej (chodzi o statystyki pozwalające ustalać indywidualne końcowe zestawienia), na meczu tym nie liczono statystyk oraz nie wybrano najlepszych zawodników obydwu drużyn tego spotkania. Z przyczyn technicznych w statystykach daliśmy tylko niezbędne dane dotyczące ilości celnych trafień, fauli oraz sumy punktów – dane wymagane przez system.