Drugi mecz 4 kolejki można określić jako miłą niespodziankę. Zwycięsko z konfrontacji po raz pierwszy w tej edycji wyszli młodzi zawodnicy z MSK OSiR. Mecz z początku nieco chaotyczny, sporo strat i niewykorzystanych sytuacji. Żaden z zespołów nie mógł znaleźć sposobu na przeciwnika i pierwsza kwarta zakończyła się nieoczekiwanym remisem. Druga odsłona meczu już znacznie lepiej wyglądała w wykonaniu Oldskull, gdzie zawodnicy złapali rytm i wydawałoby się że jeśliby utrzymali taki styl bez problemu wyszliby zwycięsko z tego spotkania. Nie bez kozery napisałem wydawałoby się – ponieważ wielki przełom nastąpił w ostatniej odsłonie. MSK zerwali się do odrabiania strat, zdecydowanie przyspieszyli i odważniej zagrali w ataku ze zdecydowanie polepszoną skutecznością. Oldskule nie wiedzieć czemu stracili czujność, notorycznie zaczęli mylić się w ataku, i generowali sporo strat. W ostatnich 3 minutach Osirowcy wyszli na prowadzenie po serii celnych trafień Jakuba „Loczka” Woźniaka i nie oddali już go do końca skutecznie kontrolując czas i przebieg spotkania.
Mecz może nie tak widowiskowy jak pierwsze spotkanie dzisiejszego dnia, ale też prowadzony w dobrym tempie no i z niespodzianką w końcówce. Czy po przełknięciu tej gorzkiej pigułki Oldskull się pozbierają i pokażą że stać ich jeszcze na wygrywanie? Miejmy nadzieję że tak – czego im życzymy jak i wszystkim pozostałym ekipom.
Najlepszymi zawodnikami meczu zostali:
(co prawda najlepsze wyniki w meczu osiągnął WOŹNIAK Jakub, lecz za swoją niesportową postawę nie mógł on zostać zawodnikiem meczu)