Kolejka XII przeszła do historii

2 luty, a za oknem prawie że wiosna. Jednak Świnoujska Basket Liga nie zwalnia i jak to w niedzielę rozegrana została XII kolejka spotkań. O godzinie 11:00 na parkiecie pojawiły się drużyny Zagadki i Kasztaniaków. Po poprzedniej rundzie spotkań zebrani kibice liczyli na kolejny dobry występ zawodników zagadki.

Drużyna 1kw 2kw 3kw 4kw T Wynik
Zagadka 6 19 17 12 54 Loss
Kasztaniaki 31 10 23 25 89 Win

            Jednak zawodnicy Kasztaniaków pod przywództwem Karola „Maszyny” który wrócił z wyprawy za ocean rzucili się na beniaminka, jak głodny lew na bezbronne jagnię. Bardzo twarda obrona nie pozwoliła graczom Zagadki na oddawanie praktycznie rzutów. Natomiast atak Kasztaniaków wyglądał jak jeżdżący walec po świeżo wylanym asfalcie. Pierwsze 10 minut to druzgocąca przewaga ekipy z większym  doświadczeniem w lidze. Druga kwarta w wykonaniu Zagadki wyglądała znacznie lepiej. Otrząsnęli się po pierwszym uderzeniu przeciwnika i zaczęli wyprowadzać kontry. Poukładali grę, podania były celniejsze i na wysokiej skuteczności trafiał Włodek Dubyna. Tą kwartę wygrali dziewięcioma punktami co wróżyło na wyrównaną grę w drugiej połowie meczu. Jednak zawodnicy Kasztaniaków ponownie wrócili do lepszej gry w obronie, bardziej przyłożyli się też w ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. Wygrana sześcioma punktami kwarta numer trzy podcięła skrzydła beniaminkowi. Ostanie 10 minut to mobilizujące do jeszcze lepszej gry Karola „Maszyny” w którym obudził się chyba Ruusell Westbrook i walka o jak najlepsze osiągnięcie indywidualne.Całe spotkanie zakończyło się wysoką wygraną aktualnych liderów rozgrywek.

Zagadka   Kasztaniaki
Zawodnik   Zawodnik
Włodzimierz Dubyna 21 Punkty 23 Kilku zawodników
Arkadiusz Waliszewski 4 Asysty 11 Karol Śliwiński
Włodzimierz Dubyna 11 Zbiórki 10 Adrian Poczujko

            Drugi mecz dnia to zapowiadany HIT kolejki. Fantastic Four vs Wściekłe Pięści Węża. Obie drużyny stawiły się w okrojonych składach, ale na papierze wyglądało to tak, że większe braki kadrowe są po stronie WPW. Większość zebranych kibiców widząc jakimi zawodnikami dysponują obie drużyny to większe szanse na sukces mają aktualni jeszcze mistrzowie ligi.

Drużyna 1kw 2kw 3kw 4kw T Wynik
Fantastik Four 12 24 14 32 82 Loss
Wściekłe Pięści Węża 26 17 21 24 88 Win

            Pierwsze 10 minut to zaskakująca skuteczność zawodników WPW. Widać było, że dobrze weszli w mecz. Byli bardziej skoncentrowani i szybkimi podaniami łatwo rozbijali obronę strefową ekipy Fantastic Four. Drużyna „Fantastycznych” poza słabszą dyspozycją w obronie mieli też słabszą skuteczność w ataku. Tak kwarta wysoko wygrana przez Węże. Druga kwarta i sytuacja się odwróciła. Fantastic Four ruszyło do mocnego ataku i wykorzystując przewagę wzrostu jaką zapewniał Rafał Jabłoński atakowali tablicę Węży i większość niecelnych rzutów była właśnie dobijana przez Rafała. WPW nie mogła znaleźć sposobu na przeciwstawienie się takiej grze i przegrali kwartę 7 punktami. Zmiana stron i ponownie zmiana drużyny przeważającej. W trzecich dziesięciu minutach gry to Węże narzuciły ponownie swój styl gry. Czyli dokładność w obronie jak i spokojna gra w ataku. Szukanie czystych pozycji do oddawania rzutów co przyniosło wygraną 21 do 14. Ostatnia kwarta i jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić w tym meczu ponownie zmieniła się drużyna przeważająca. Fantastyczni starali się odrobić stratę, wykorzystywali przewagę podkoszową, ale tego dnia jednak to rzuty dystansowe okazały się skuteczniejszą bronią. Dzięki rzutom trzypunktowym WPW obroniło się przed atakami mistrzów i dowiozła zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego. Mecz był emocjonujący, ze zmianą drużyny przeważającej dzięki temu do końca ważyło się zwycięstwo.

Fantastic Four   Wściekłe Pięści Węża
Zawodnik   Zawodnik
Rafał Jabłoński 42 Punkty 27 Joel Cackowski
Jacek Jackowski 6 Asysty 4 Joel Cackowski
Rafał Jabłoński 26 Zbiórki 11 Tomasz Pabiś

            A za tydzień zapowiada się niezwykle emocjonujące spotkanie. O godzinie 11:00 zaplanowany jest mecz Kasztaniaki vs Fantastic Four. Choć na papierze wygląda na to, że emocje powinny sięgać zenitu, ale jak dowiedział się nasz reporter może być bardzo ciężko z zebraniem odpowiedniej liczby zawodników Fantastic Four. Miejmy nadzieję, że jednak uda im się zebrać.

            Drugi mecz tego dnia to konfrontacja MSK OSiR kontra Zagadka. Tu też spodziewamy się dużych emocji, bo może to być spotkanie, która wyłoni czwartą drużynę play off. Tak więc wszystkich kibiców jak i osoby, które chcą złapać tego bakcyla zapraszamy na trybuny OSiR Square Garden.